Narody

to lud Boży, który idzie
zakłada kościoły i
głosi Ewangelię

Pastorzy

Paveł i Iryna
Anosovy

Moja żona Irina i ja przyjęliśmy Jezusa Chrystusa w 1992 roku i od razu w tym roku poszliśmy na studia do Szkoły Biblijnej „Chrystus dla Narodów”. Po ukończeniu studiów, w 1994 roku Bóg powołał mnie do służby duszpasterskiej. Miałem wtedy 25 lat i przejąłem odpowiedzialność duszpasterską za kościół w Mińsku „Życie w obfitości”. W tym samym czasie zacząłem nauczać w CDN Bible College.

Kościół, w którym zostałem powołany na pastora, został otwarty przez naszych pastorów misjonarzy Rogera i Myrnę Eilers. Dzięki tej wspaniałej rodzinie nasz kościół w Mińsku miał wizję misyjną. W związku z tym liderzy i ministrowie byli stale zaangażowani w projekty mające na celu dotarcie do ludzi poprzez ewangelię.

W pewnym momencie Bóg poprowadził nas do służby w Europie. Wszystko zaczęło się od tego, że moja żona Irina służyła w obozach młodzieżowych „Dziecie Krola”, a latem była również przewodniczącą zespołów misyjnych. Często podróżowali do krajów Europy i byłego Związku Radzieckiego.

W pewnym momencie zaczęliśmy modlić się za Europę. Zaczęliśmy czuć, że Europa to nie tylko dobre miejsce do życia, ale ogromne pole misyjne! Podczas modlitwy zaczęliśmy czuć jak serce Boga pragnie w stosunku do Europy i żyjących tam narodów. A po tym, jak nasi pastorzy przeprowadzili się do Gdyni i otworzyli Kolegium Biblijne CDN, nasza modlitwa rozpoczęła się specjalnie za Polskę. A już w 2007 roku Pan nakłonił mnie do postu przez 21 dni, aby szukać Jego oblicza. W tym momencie nie miałem żadnego konkretnego celu, pragnęłem tylko poznać Boga i Jego wolę dla mojego życia.

Podczas tego postu miałem wizję: ludzie uciekają ze Wschodu do Polski. A Duch Święty powiedział, że nadejdzie czas, kiedy Polska otworzy drzwi dla Białorusinów. W tym czasie będą uchodźcy, więc Bóg potrzebuje kaznodziejów, którzy zaopiekują się Jego dziećmi. Dla mnie była to odpowiedź na zakładanie kościołów w Europie (Polska jest kluczem do Europy). Ale nawet po tym objawieniu nie miałem jednoznacznej decyzji o przeprowadzce, bo nasi pastorzy nauczyli nas sprawdzać każde objawienie, a Pismo Święte uczy nas tego samego.

Po tej wizji cudownie otworzyły się nasze drzwi do Polski, często jeździliśmy do Polski, zaprzyjaźnialiśmy się z europejskimi zespołami misyjnymi, a to zapoczątkowało naszą współpracę z amerykańskim zespołem misyjnym, który służył na Węgrzech, w Rumunii i Polsce. Tak się złożyło, że właśnie w tym momencie naszego badania Europy poznaliśmy się z kościołem w Raciborzu, gdzie zaczęli mieszkać nasi przyjaciele z Białorusi.

Trwało to kilka lat, aż w 2014 roku jasno zrozumiano, że nadszedł czas, abyśmy się przeprowadzili. Nas skłoniła do jak najszybszego ruszenia wojna, która zaczęła się w Ukrainie, widziałem, że Słowo Boże się spełnia. Mieszkańcy Ukrainy uciekli z obwodów donieckiego i ługańskiego. I w bardzo krótkim czasie Polska została wypełniona uchodźcami. Nasza rodzina i duchowni pojechali do Polski pomóc tym ludziom: przywieźli ubrania, jedzenie, komunikowali się z nimi i byli tam.

Modliliśmy się z czwórką naszych dzieci o przeprowadzkę do Polski, poprosiliśmy zwierzchników naszego kościoła w Mińsku o wsparcie nas w modlitwie z nami, aby każdy miał potwierdzenie od Ducha Świętego o tej brzemiennej w skutki decyzji. A każdy, kto się modlił, otrzymał potwierdzenie od Boga. W końcu, gdy jest odpowiedzialność, nie możesz po prostu odebrać i odejść, pozostawiając wszystkie swoje sprawy. Nie chcieliśmy tego robić, więc rok przed przeprowadzką do Polski przygotowaliśmy w naszym kościele diakonów, którzy po nas mogli wziąć odpowiedzialność za kościół. I dopiero potem mogliśmy się ruszać, wiedząc, że nasz kościół będzie funkcjonował prawidłowo bez nas.

History of Nations Churches

Nations Wrocław

  • W 2015 przeprowadziliśmy się do Polski.

Wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy, gdzie dokładnie otworzyć kościół, ale mieliśmy już na myśli dwa miasta: Warszawę i Wrocław. Iriną i ja postanowiliśmy pojechać do tych dwóch miast i pomodlić się. Jak pokazuje nasza historia, otrzymaliśmy odpowiedź od Boga dotyczącą Wrocławia.

Nie chcieliśmy od razu przeprowadzać się do dużego miasta, ponieważ obawialiśmy się adaptacji naszych dzieci (Rdz 3,13). Dlatego zdecydowaliśmy pojechać do naszych przyjaciół w Raciborzu i tam mieszkać, dopóki dzieci się do tego nie przyzwyczają. W ciągu roku naszego pobytu w Raciborzu służyliśmy w miejscowym kościele jako liderzy duszpasterstwa młodzieżowego i jednocześnie prowadziliśmy grupę domową osób mówiących po rosyjsku. Również w tym pierwszym roku naszej przeprowadzki, raz w miesiącu, w ciągu roku, jeździłem do naszego kościoła w Mińsku, aby pomóc i wesprzeć zespół kierowniczy.

A po kilku miesiącach dzwoni mój przyjaciel, pastor Walery (Mińsk) i mówi, że ostatnio w ich kościele pokutował facet, który przeniósł się do Wrocławia, żeby studiować na uniwersytecie. Zaprosił nas do pójścia do niego i wsparcia. I skontaktowałem się z tym facetem. Andrey i ja zgodziliśmy się odwiedzać go we Wrocławiu raz w miesiącu. Przez trzy miesiące z rzędu chodziliśmy do niego, a na naszym ostatnim spotkaniu powiedział, że spotkał rosyjskojęzycznych chłopaków, którzy jadą do domu i też chcą nas poznać.

Około 3-4 miesięcy zaczęliśmy rozmawiać z chłopakami, aby zmienić naszą grupę domową w McDonald’s na lokal kościelny. Oczywiście wszyscy zgodzili się ze zmianą lokalizacji, a potem zapytaliśmy naszego proboszcza w Raciborzu: czy ma we Wrocławiu proboszcza, który mógłby zapewnić nam lokale kościelne na nasze spotkania? Dzięki Bogu odnaleziono to miejsce, w którym mogliśmy się oficjalnie spotkać w budynku kościoła. A proboszcz tego kościoła był do nas tak usposobiony, że nie wziął od nas pieniędzy za wynajem lokalu.

  • 19 marca 2017 r. we Wrocławiu odbyło się pierwsze oficjalne nabożeństwo.

Logicznie moglibyśmy nazwać ten kościół tak samo jak w Mińsku, ale usłyszeliśmy słowo od Boga „LUDZIE”, ponieważ Kościół pierwotnie miał powołanie misyjne. Bóg chce dotrzeć do różnych kultur i języków poprzez szerzenie ewangelii, kurs misyjny „KAIROS” bardzo mi pomógł w pełni odczuć powołanie Kościoła.

Wyobraź sobie, że grupa ludzi gromadzących się w maku zamieniła się w prawdziwy funkcjonujący kościół. Chcieliśmy, aby ludzie z naszego kościoła czuli się częścią kościoła i mogli w pełni realizować swoje powołanie. Doszliśmy więc do etapu, w którym zaczęliśmy tworzyć kompletny branding kościoła: nazwę, wizję, misję i wartości kościoła. Bycie tylko kościołem nie wystarczy, trzeba stać się zespołem. Wymaga to zrozumienia tego, kim jesteśmy i czego Bóg od nas chce.

Nations Jelenia Góra

Pastor Denis

(obecny pastor w Kościele Narodów Jelenia Góra), przeprowadził się wraz z rodziną z Białorusi i do 2021 roku ich rodzina była częścią naszego kościoła we Wrocławiu. Na Białorusi Denis był jednym z dyrektorów ośrodka rehabilitacyjnego. W momencie przeprowadzki do Polski ich rodzina, podobnie jak kiedyś nasza, przeżywała podobny czas związany z poszukiwaniem Boga i odpowiedziami na pytania dotyczące dalszej służby.

Oni byli częścią naszego zespołu kościelnego przez kilka lat, ale w pewnym momencie zdali sobie sprawę, że muszą iść dalej. Denis i jego żona Veroniką modlili się za miasto, w którym będą kontynuować swoją służbę, ale już jako pastorzy. A na sercu ich dwojga Bóg położył Jelenią Górę.

Kiedy oni ogłosili swoją decyzję, pomyślałem, że prawdopodobnie byłoby niewłaściwe otwieranie kościoła w tym mieście, ponieważ. Niedawno jedna rodzina z naszego kościoła przeniosła się do Opola, gdzie również potrzebny by był pastor! Zaproponowałem nawet wyjazd do jakiegoś akurat dużego miasta, w którym jest dużo młodych ludzi, ale wyszło zupełnie inaczej…

Okazało się jednak, że rodzina mieszkająca w Jeleniej Górze przyjechała do grupy domowej Weroniki i Denisa, byli też na naszych niedzielnych spotkaniach. A potem w jedną z niedziel, po nabożeństwie, Denis postanowił porozmawiać z tymi facetami. Chłopaki powiedzieli, że mieszkają w Jeleniej Górze, a przyszły pastor kościoła odpowiedział im, że nasz kościół właśnie myśli o otwarciu kościoła w tym mieście. Rodzina tak się ucieszyła tymi słowami, że zaczęli opowiadać znajomym o otwarciu kościoła w ich mieście. A po kilku tygodniach do Wrocławia przyjechała cała „delegacja” z Jeleniej Góry. Ludzie prosili o otwarcie kościoła w ich mieście, ponieważ wielu ludziom trudno jest znaleźć się w polskich kościołach. Widzieliśmy potwierdzenie w tej sytuacji i nasi przywódcy przenieśli się do Jeleniej Góry, aby zostać pastorami kościoła.

W tej chwili nasz kościół nadal modli się o otwarcie nowych kościołów w Europie, które pomogą szerzyć ewangelię w Europie.